sobota, 21 kwietnia 2012

Grzech diabolo!

Udało się! Popełniłem grzech, zalogowałem się do bety Diablo 3. Pierwsze co mnie zaskoczyło to wybór postaci, dopracowany w każdym fachu choć wybór już taki mmo. Postacie przedstawione brzydko, przed żadnej historyjki ale to beta może w finale coś się zmieni. Mój wybór padł na męską wersje Demon Huntera, chciałem sobie zobaczyć postać która często w mmo odgrywa rolę złodzieja/thieft. Chodzi o grę bronią dystansową, pułapki, kusza, łuk, sztylety, ciche zabijanie, magia cienia, postać bazująca też w dużej mierze na assasinach ze względem umiejętności specjalnych. Sam świat jest mroczny, trochę nawet za bardzo jak dla mnie. Zaczynamy jako odludek który nie wiadomo skąd się wziął z bronią początkową kuszą, zabijamy zdechlaki zombie podczas kolacji na jakiś zwłokach. Gdzie po chwili jesteśmy przed bramami starego Tristan, osada zrobiona ładnie i ma klimat lokacji z dwójki. Oprócz tego jest karczma, i wchodzenie do budynków gdzie w dwójce mieliśmy tylko ludzi stojących przed namiotami lub stoiskami. Przechodziłem tylko pierwszego Questa jakim było zabicie jakieś królowej w starych ruinach, co już mnie zawiodło. Jest to kopia z poprzedniej części, gdzie tam musieliśmy iść na stary cmentarz zabić Andariel. Cóż to chyba jakiś mini boss, ale zawsze kobiece potwory w blizzardzie są na początku, żeby gra nie była zbyt szowinistyczna a kobieta za mocna.
Sama kontrola postaci jest super, zmęczony przedstawiciel rasy leniwej może używać tylko myszki. Co do eksploracji trudno powiedzieć, miałem lagi straszne ale cóż uroki bety. Ciekawe jest że nie trzeba podnosić kasy, która mnie w dwójce dobijała i często omijałem to. Ocena broni, która pokazuje ją klasę że początkującym graczom nie będzie przyprawiać problemu, czy lepsze ta z takim +6 czy takim +7%. Ogólnie klimat średni, nie chce mi się psuć zabawy lagującą betą dlatego zaczekam na efekt finalny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz